Pn 22.04 Wietrzenie Wielkanocne.
-
DST
34.50km
-
Czas
02:12
-
VAVG
15.68km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 20.04 Bilans tygodnia.
-
DST
61.00km
-
Czas
04:01
-
VAVG
15.19km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 14.04 MWR Marianka.
-
DST
49.00km
-
Czas
02:50
-
VAVG
17.29km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciekawa i pouczająca to była wycieczka. Kościół w Mariance przepiękny.
Pt 12.04 EDK 2019 poddałem się.
-
DST
154.00km
-
Czas
09:58
-
VAVG
15.45km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cztery razy udało mi się wziąć udział w Ekstremalnej Drodze
Krzyżowej. W tym roku też była ochota, ale lęk przed konsekwencjami zwyciężył.
Wiedziałem, że po takiej trasie miałbym przez kilka dni kłopoty z chodzeniem. Wybrałem
więc rower. Oficjalnie nie ma takiej formuły, ja jednak zapisałem się na listę i
wyruszyłem w trasę.
Zielonka Pasłęcka, koniec mojej trasy.
Mrożona pokrzywka.
Fromborska kapliczka.
Tolkmicko przygotowane do Niedzieli Palmowej.
Pt 12.04 Bilans tygodnia.
-
DST
70.00km
-
Czas
04:08
-
VAVG
16.94km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 07.04 Grodzisko Rejsyty.
-
DST
133.00km
-
Czas
07:43
-
VAVG
17.24km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie ma jak obudzić się na polu pełnym kwiatów. Miejsce w
którym rozłożyłem namiot należy do kokoryczy. Rośnie tu całymi łanami
porastając cały teren wokół grodziska. Nie brak również innych wiosennych kwiatów. Podelektowałem się widokiem, zwinąłem obóz i ruszyłem zwiedzać grodzisko. Jest to zdecydowanie najlepsza pora do odwiedzin tego miejsca.
Potem już nie śpiesznie i okrężną drogą wróciłem do domu. Z perspektywy czasu trafiłem chyba w najcieplejszą noc na wiosenny biwak.
Wiosenne biwakowanie.
Grodzisko Rejsyty.
Wszechobecna kokorycz.
Wiosenne trio.
Narie jeszcze puste.
So 06.04 Biwak na podwórku.
-
DST
151.00km
-
Czas
08:15
-
VAVG
18.30km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trafił się jeszcze nie zaplanowany weekend, chyba ostatni
przed czerwcem i decyzja zapadła. Czas spróbować spania w niższych
temperaturach. Żeby jednak nie ryzykować nazbyt postanowiłem spędzić go na
własnym podwórku, czyli nie daleko od domu aby w razie przemrożenia dupska szybko
wrócić w ciepłe pielesze.
Najpierw jednak trzeba było trochę pokręcić dla
przyzwoitości. Odwiedziłem Wisłę w Białej Górze, pokręciłem trochę szlakiem
menonickim a przede wszystkim podziwiałem oznaki wiosny, która jak co roku
pojawiła się nagle.
Są już wszystkie wiosenne kwiaty a zwierzaki też hasają w
dzień i w nocy nie dając spokojnie pospać. Noc okazała się wyjątkowo ciepła i
sucha. Spało się wyśmienicie.
Farma wiatrowa pod Postolinem.
Bardzo stary krzyż.
Pierwszy bociek w tym roku.
Widok na Rodowo.
Pt 05.04 Bilans tygodnia.
-
DST
42.50km
-
Czas
02:47
-
VAVG
15.27km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 30.03 Bilans tygodnia.
-
DST
36.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
15.65km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 24.03 Dom podcieniowy.
-
DST
110.00km
-
Czas
06:42
-
VAVG
16.42km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna Miejska Wycieczka Rowerowa jak zwykle w zacnym towarzystwie. Dzisiaj na dodatek dołączyła jeszcze Pani Wiosna.
Pierwsza przerwa i grupowa fotka.
Dom poskładany niczym klocki Lego, została tylko piwnica.
Poszukując wiosny wpadłem na kwiaty derenia.
Remont mostu w Narusa na Narusa.
Fragment pola ostrzału z wysadzonego bunkra.
Leśna droga na Frombork.
Zielony mosteczek ugina się. Pewnie jakiś kochający zięć wybudował dla swej teściowej.
No i stoją jak te łosie.
Boberki coś szykują.