pawlik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2019

Dystans całkowity:868.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:46:16
Średnia prędkość:18.76 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:96.44 km i 5h 08m
Więcej statystyk

Nd 29.09 Bilans tygodnia.

  • DST 83.00km
  • Czas 04:39
  • VAVG 17.85km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 września 2019 | dodano: 03.11.2019

Zaczęło się optymistycznie, a potem dopadło mnie przeziębienie i dwa dni trzeba było spędzić w domu.



Nd 22.09 Frombork, ognisko.

  • DST 80.50km
  • Czas 04:24
  • VAVG 18.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 września 2019 | dodano: 03.11.2019












Zatęskniłem trochę za leśnym ogniem.



Wcześniej udało się trochę poszwendać po okolicy.


Jesienią praca wre.


Majowa łąka pod koniec września.


Trafiły się nawet odwiedziny opuszczonego domu.


Tylko dobrze się zastanów zanim postanowisz mnie zjeść.




So 21.09 Bilans tygodnia.

  • DST 70.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 17.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 września 2019 | dodano: 03.11.2019



Nd 15.09 Limajno.

  • DST 115.50km
  • Czas 06:49
  • VAVG 16.94km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 września 2019 | dodano: 12.10.2019

W sumie to dzisiaj osiągnąłem cel główny. Znalazłem, zobaczyłem i jestem zadowolony.



Droga powrotna z krótkim zwiedzaniem. Wiało tak, że zacząłem sobie nucić:

I tylko trach, trach, trach,
Zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy,
Wiatr tarmosi nasze ciuchy...


Swobodna, wnętrze kapliczki.


Warmińskie madonny.


Odnaleziony główny cel wyjazdu.


No i amba z powrotem do domu. Dwie godziny straty przez zamknięte drogi.


Popasik i wyjadanie zapasów.



Staw przy gospodarstwie.


Piach w oczach i piach w zębach.


Samochodowy zjazd ekologów.


Wąwóz w lesie.


Coby mi nic w d... nie wjechało.





So 14.09 Głotowo.

  • DST 126.50km
  • Czas 06:44
  • VAVG 18.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 września 2019 | dodano: 12.10.2019

Kontynuacja wycieczek po Warmii, czyli to czego nie udało się dokonać poprzednim razem. Dzięki temu zyskałem kolejną wycieczkę i dwa dni zwiedzania.



Przydrożny krzyż, początki zwiedzania.


Słabo fotka wyszła, ale to białe to młody kociak. Powiedzenie "jak pies z kotem" nabiera tu innego znaczenia.


Miało być opuszczone gospodarstwo jednak pieski pokazały, że nie do końca. Na szczęście były mniej więcej w wieku tych budynków. Ciekawe jak wygląda właściciel?


Za to kolejny dom był jak najbardziej opuszczony i to lata temu.



Przy drodze wypatrzyłem kilka grzybów.


Chciałem też skorzystać z objazdu, ale okazał się za ciężki.


Kapliczka we wsi Mawry.


Słońce już się chowa. Kalwaria Głotowska już tuż tuż ale jednak okazało się zbyt szaro na odwiedziny.


Wschód księżyca. Nocleg trafił się w miejscu z widokiem na Dobre Miasto, w którym trwał jakiś koncert disco polo.



Zupka na dobry sen.






Pt 13.09 Bilans tygodnia.

  • DST 75.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 18.83km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 września 2019 | dodano: 12.10.2019



Nd 08.09 Wieczorne wietrzenie.

  • DST 46.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 września 2019 | dodano: 12.09.2019










Tak przy okazji załatwiania pewnych spraw.



So 07.09 Bilans tygodnia.

  • DST 128.50km
  • Czas 07:10
  • VAVG 17.93km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 września 2019 | dodano: 12.09.2019



Nd 01.09 Bądze.

  • DST 143.00km
  • Czas 06:27
  • VAVG 22.17km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 września 2019 | dodano: 02.09.2019












Wyjazd na drugą zmianę.
Piękna pogoda, upalnie. Szkoda, że nie można było zrobić nocki.
Oczywiście bez małego pobłądzenia nie byłoby wyjazdu.


Studnia artezyjska w Różanach.


Będą nowe wiatraki.








Waplewo Wielkie ma kąpielisko.


Małe ZOO.




Taka ławeczka.



Odnowiona kapliczka.


Test nowych opon. W suchych warunkach spisały się znakomicie.