Nd 14.07 Leśniczówka Wolisko i tama w Malinowie.
-
DST
143.50km
-
Czas
07:57
-
VAVG
18.05km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka zainspirowana serią filmów na YT z okolic Nidzicy. Opowieści dotyczą dalszych i bliższych dziejów tego regiony. Kanał nosi nazwę MAZURSKIE TAJEMNICE. Serdecznie polecam!
Widok na miejsce po leśniczówce Wolisko. W oddali linia kolejowa Napiwoda-Muszaki (Nidzica-Wielbark).
Cmentarz z I WŚ. Miejsce spoczynku gen. Maczugowskiego i jego 18 żołnierzy.
Pozostałości wiaduktu na linii 225.
Brałem udział w wyścigu kolarskim;)
Odnowiony wiadukt na linii Nidzica-Olsztynek.
Pozostałości pozycji obronnej z garnkami Kocha.
Tama w Malinowie.
Śrubeczka.
So 13-07 Linia kolejowa Samborowo-Turza Wielka.
-
DST
122.00km
-
Czas
07:24
-
VAVG
16.49km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Celem na dzisiaj były odwiedziny pozostałości linii kolejowej z Samborowa do Turzy Wielkiej. Prawdopodobnie jedna z krócej czynnych linii w historii.
"Po ustaniu walk I wojny światowej, w lutym 1920 roku, jeszcze przed
plebiscytem, Polsce przyznano część powiatu nidzickiego z Działdowem.
Granica miała przebiegać zaraz za Brzeźnem, pozostawiając po stronie
polskiej stację kolejową. W kwietniu do Uzdowa wjechał naszą drogą
żelazną polski pociąg pancerny. Niemcy w obawie, by nie zapędził się
głębiej w kierunku Ostródy, rozebrali tory w okolicy Brzeźna. Tak więc
po 10 latach funkcjonowania droga żelazna relacji Samborowo – Turza
Wielka przestała istnieć."
Biwak czas zwijać.
Małe Tomaryny nad rzeką Drwecą.
Zajączki, zabudowania folwarczne.
W opuszczonym gospodarstwie.
Glaznoty, wiadukt po renowacji.
Przy kościele ewangelickim.
Budynek stacji w Dąbrównie.
Nasyp kolejowy dochodzący do Turzy Wielkiej, pożegnanie z linią.
Pt 12.07 Kaletka
-
DST
104.00km
-
Czas
05:24
-
VAVG
19.26km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miły początek trzydniówki. Nocleg wypadł nieopodal miejscowości Kaletka w pobliżu jeziora Gil Wielki. Przejazd komunikacyjny niemniej jednak sympatycznie się jechało po iławskich lasach mimo blisko 18kg na bagażniku.
Rezerwat przyrody Jezioro Jasne.
Biały Chłop tym razem zastany w pozycji horyzontalnej.
Pływak żółtobrzeżek z trudem pokonuje jezdnię na piechotę (w zasadzie to pani pływaczka).
Czw 11.07 Bilans tygodnia.
-
DST
118.00km
-
Czas
06:07
-
VAVG
19.29km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 06.07 50/50
-
DST
64.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
21.10km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy wyjazd poza miasto od ponad dwóch miesięcy.
Większość znajduje w Bielniku, ja spotkałem buszującego w zbożu.
Pt 05.06 Bilans tygodnia.
-
DST
139.50km
-
Czas
07:59
-
VAVG
17.47km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spotkanie w Bażantarni.
Nd 30.06 Bilans tygodnia.
-
DST
128.00km
-
Czas
07:15
-
VAVG
17.66km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rowerowo zbyt wiele się nie wydarzyło. Po prostu wykręcone po kilka km dziennie. Za to prywatnie wydarzył się kilka rzeczy jednak niewiele dobrego, bywa i tak.
Jutro będzie lepszy dzień?
Nd 23.06 Dwa dni kibicowania.
-
DST
46.00km
-
Czas
02:31
-
VAVG
18.28km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z soboty na niedzielę odbyła się pierwsza edycja cyklicznego maratonu dookoła województwa elbląskiego. Mi dane było jedynie pokibicować zawodnikom na starcie, oraz przywitać kilku finiszerów dnia następnego.
Elbląska scena rowerowa skręca wyraźnie w kierunku asfaltów.
Chwila oczekiwania na start.
Powitanie na mecie.
Pt 21.06 Czerwiec zagipsowany.
-
DST
65.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze, nieśmiałe jazdy po zabiegu.
So 27.04 Bilans tygodnia.
-
DST
32.00km
-
Czas
02:26
-
VAVG
13.15km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Natomiast od poniedziałku to mnie trochę powożą.
Przeszedłem planowany zabieg na który czekałem blisko dwa lata. Teraz tylko czekać na pozytywne efekty. Jednak w tym roku za dużo nie pojeżdżę, bo na październik zaplanowana jest druga strona. Czas się więc pożegnać na kilka chwil. Róbcie fajne traski żebym miał inspiracje jak znów wsiądę na rower.