pawlik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2018

Dystans całkowity:1350.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:69:14
Średnia prędkość:19.50 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:103.85 km i 5h 19m
Więcej statystyk

Pt 31.08 Nieczynna linia Opalenie-Szlachta d1.

  • DST 148.50km
  • Czas 07:56
  • VAVG 18.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 sierpnia 2018 | dodano: 06.09.2018













Postanowiłem poszwendać się po nieczynnej linii kolejowej nr 218 łączącej onegdaj Myślice ze Szlachtą. Koniec pierwszej WŚ i odzyskanie przez nas niepodległości przerwał tę linię granicą na Wiśle. Most został rozebrany i przetransportowany do Torunia. Do dzisiaj zostały tylko przyczółki i kilka przęseł. Co dziwne kilkaset metrów dalej na nasypie wciąż widoczne są tory, chociaż po wojnie pociąg dojeżdżał tylko do Opalenia.
Istnieje legenda, że w latach siedemdziesiątych podczas manewrów z jedynie słusznym bratnim narodem zbudowano most pontonowy po którym przejechał pociąg. Kto wie?



Zachodni przyczółek mostu na Wiśle.


Poruszając się wzdłuż linii zatrzymuje się przy kilku wiaduktach, aż docieram do budynku dworca Mała Karczma. Niestety budynek jest opuszczony i chociaż zaskakuje wyjątkowo dobrym stanem technicznym to prawdopodobnie wkrótce popadnie w ruinę. Szkoda bo jest naprawdę piękny.

Dworzec Mała Karczma od strony torowiska.

... i od strony dojazdu.



Kolejny większy przystanek robię przed wjazdem na stację Smętowo. Linia w tym miejscu przecina się z dwutorową linią z Gdańska i aby to umożliwić tory puszczono pod wiaduktem. Tu też natknąłem się na leżące jeszcze tory. Widać linia nie została dość dokładnie rozebrana.


Zarośnięty dojazd do stacji w Smętowie.

Budynek dworca.


Wyjazd ze Smętowa jest niestety niewidoczny, gdyż w miejscu linii powstała obwodnica tego miasta. Na pozostałości nasypu natykam się dopiero przed autostradą A1. Podobno był plan aby nad autostradą poprowadzić wiadukt kolejowy. Jak widać nic z tego nie wyszło.
Jadąc drogą w Kierunku Skórcza przez dłuższy czas mam po prawej widoczny nasyp, zatrzymuję się przy kilku wiaduktach i z daleka oglądam stacje które miały więcej szczęścia, gdyż są zamieszkałe.


Stara Jania

Powoli docieram do Skórcza, gdzie chwilę spędzam na stacji i wokół budynku dworca. Niestety tu śladu po torach nie ma. Decyzja o likwidacji linii zapadła już kilkanaście lat temu, ale jej fizycznej likwidacji dokonano w lutym tego roku.


W Skórczu trwają jeszcze jakieś prace przy torowisku.

Po wieczornych zakupach ruszam w kierunku Lubichowa. Gdy tam docieram jest już ciemno i nie szukam budynku dworca. Szczerze mówiąc nie mam na to zbytniej chęci gdyż wiem, że budynek jest mocno zdewastowany i nawet za dnia robi przygnębiające wrażenie.
Na koniec udaję się w leśne ostępy Borów Tucholskich, gdzie odnajduję cel dzisiejszej podróży, ale zwiedzanie to już jutro.

Wiadukt za Zelgoszczą.


Jezioro w Lubichowie.




Czw 30.08 Bilans tygodnia.

  • DST 50.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 18.99km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 sierpnia 2018 | dodano: 06.09.2018








W tym tygodniu trochę krócej, od jutra zaczynam długi weekend.




So 25.08 Bilans tygodnia.

  • DST 79.50km
  • Czas 04:21
  • VAVG 18.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 sierpnia 2018 | dodano: 06.09.2018












I to by było na tyle w tym tygodniu :(



Nd 19.08 Liksajny bez siódemki.

  • DST 157.00km
  • Czas 07:18
  • VAVG 21.51km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 sierpnia 2018 | dodano: 23.08.2018













Zawsze moje ulubione Liksajny były robione po starej siódemce w tamtą lub powrotną stronę. Tym razem udało się inaczej.


Krótki popasik w Liksajnach.





So 18.08 Drużno przed zachodem Słońca.

  • DST 59.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 23.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 sierpnia 2018 | dodano: 23.08.2018












Focusik w akcji. Powoli kaseta przestaje dogadywać się z łańcuchem. Zostały już tylko skrajne przełożenia to i średnia wzrosła.





Pt 17.08 Bilans tygodnia.

  • DST 58.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 17.85km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 sierpnia 2018 | dodano: 23.08.2018



Nd 12.08 XXI Kociewsko-Borowiacki d2.

  • DST 154.00km
  • Czas 07:01
  • VAVG 21.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2018 | dodano: 17.08.2018









Drugi i niestety ostatni dzień rajdu stanął po znakiem jedzenia. Od rana na rajdowych śpiochów czekała pyszna kawa z mlekiem. Po około 5km jazdy bogate śniadanko. Na następnym postoju kawa i słodkości. Kąpiel i .... frytki też były. Na koniec w remizie OSP w Warlubiu pyszna (no ale naprawdę pyszna!) zupa pomidorowa przygotowana przez lokalne koło gospodyń wiejskich. Dodam jeszcze, że w ilościach niemalże nieograniczonych.
Powrót do domu. Jako, że dojazd na rajd, mimo wiaterkowi w plecy, zabrała mi niemalże dwa dni i ponad 160km to miałem pewne obawy n/t przyzwoitego powrotu do domu.
Na dodatek wiało dzisiaj dość mocno, a ja nie potrafiłem określić kierunku. Po raz kolejny okazało się, że strach ma wielkie oczy. Wiaterek ładnie popychał, cały czas było z górki, kilometrów wyszło dużo mniej, więc w domu byłem kilka minut po 20:00 zamiast o planowanej północy.




Przed wyjazdem, jak zwykle, wspólna fotka.


Pyszne śniadanko w Skórczu.


Szybkie rowery na trasie.




Jest czas na kąpiel....



... i czas na podziwianie widoków.


Pożegnania nadszedł czas. Po trzech bulionówkach zupy, po trzech rajdach AD'2018 .... może kiedyś.


Rzut okiem na Wisłę w drodze do domu.



Kultowy,niebieski.









So 11.08 XXI Kociewsko-Borowiacki d1.

  • DST 155.00km
  • Czas 07:42
  • VAVG 20.13km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 sierpnia 2018 | dodano: 17.08.2018










Wstałem ładnie i wyjechałem szybko, grubo przed planowanym czasem, więc naszła ochota na pozwiedzanie Grudziądza i okolic. Na szczęście błoga nieświadomość nie trwała za długo i grudziądzkim punkcie widokowym, gdzie a końcu włączyli internet, okazało się że mam jeszcze wiele km do zrobienia i trzeba dawać szybko na zbiórkę.

Na miejsce dotarłem o 10:15 gdy jeszcze trwały zapisy, ufff.


Nocka ciepła i przyjemna, za to na drzewach widoczne już pierwsze oznaki jesieni.





Pt 10.08 XXI Kociewsko-Borowiacki dojazd.

  • DST 111.50km
  • Czas 05:02
  • VAVG 22.15km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 sierpnia 2018 | dodano: 17.08.2018










Straszyli huraganami, gradobiciami i podtopieniami to wyjazd nastąpił dopiero po 16:30.
Pogada była piękna, dopiero po 22:30 jak już miałem rozłożony namiot zaczął padać deszcz.
Jazda oczywiście z wiatrem stąd tak miła memu sercu średnia.
Skończyłem gdzieś w Górach Łosiowych skąd miało być rzut beretem do Grudziądza i niestety nie było.




Czw 09.08 Krótki bilans tygodnia.

  • DST 10.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 19.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 sierpnia 2018 | dodano: 17.08.2018