So 10.08 Bilans tygodnia.
-
DST
102.50km
-
Czas
05:41
-
VAVG
18.04km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 04.08 Młynary.
-
DST
132.50km
-
Czas
06:31
-
VAVG
20.33km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wspólnie ze STOP_kami.
Na ognisko.
Potem na kurki.
Kurek nie było, ale jeżyny były pyszne.
Było też co podziwiać.
Do domu przez ściernisko.
So 03.08 Wieczorne Kadyny.
-
DST
48.50km
-
Czas
02:21
-
VAVG
20.64km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pt 02.08 Bilans tygodnia.
-
DST
151.50km
-
Czas
08:20
-
VAVG
18.18km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 28.07 Powrót z Rytla.
-
DST
139.50km
-
Czas
07:10
-
VAVG
19.47km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka bardzo udana pod względem pogody, widoków i wrażeń. Majdanu trochę było, ale za to całkowity koszt zamknął się w kwocie 20,- na trzy dni plus to co ze sobą. Powrót planowany był inną trasą jednak przez silny nie sprzyjający wiatr i stresik spowodowany jutrzejszą rozmową o pracę zdecydowałem się na jazdę po DK22. Asfaltowa nuda bez historii ale za to szybciej.
Drugi nocleg przypadł nad Brdą.
Kolejna dawka krajobrazu po huraganie.
Już blisko domu.
So 27.07 Wzdłuż Brdy.
-
DST
106.50km
-
Czas
06:31
-
VAVG
16.34km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczęło się za to sympatycznie od odnalezienia mostu w Koronowie, czyli pierwszego punktu mojej wycieczki.

Dawny most kolei wąskotorowej w Koronowie.

Zasuwa drzwi kościoła w Koronowie. Wygląda, że ma ładnych kilkaset lat.


Trafiła się wycieczka promem przez Zalew Koronowski, bonusik taki.

Drogi leśne zaskakująco dobre jak na podróże z sakwami. Po Borach się tego nie spodziewałem.


Cel główny nr 2. Most kolejowy nad Brdą na linii Świecie-Pruszcz. Linia niestety rozebrana.

Rzeka przy polu biwakowym Świt. Raj dla kajakarzy których było wielu.

Burza odchodząca z nad Tucholi, którą bezpiecznie przeczekałem pod Biedronką. Nie wiedziałem, że za chwilę niespodziewanie dopadnie mnie następna.

Pole biwakowe Gołąbek po burzy.

Wielki Kanał Brdy.

Smutny krajobraz po huraganie.

Lepiej niż w Bieszczadach, czyli terenowa przeprawa przed Zaporą.
Pt 26.07 Szary Koniec.
-
DST
180.50km
-
Czas
08:34
-
VAVG
21.07km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nowy telefon wygenerował nowe problemy. Endomondo nie działa w trybie oszczędzania energii. Inne programy działają, a ten jakby nie widział GPS. Ktoś coś?
Tym razem waga zestawu drogowego na początku wyniosła 120kg. Mimo to bardzo dobrze się jechało dzięki sprzyjającemu wiatrowi. Trasa czysto komunikacyjna do miejsca startu, ale oczywiście sama jazd to też wielka przyjemność.
Pocztówka z ...
Goniła, goniła aż w końcu mnie dopadła.
Dostałem równo po jednej zlewie każdego dnia. Reszty udało się uniknąć.
Prawie dojechałem do Chełmna, zwiedzanie jednak innym razem.
Koniec pracy w polu, czas wracać do domu.
Czw 25.07 Bilans tygodnia.
-
DST
51.00km
-
Czas
03:03
-
VAVG
16.72km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przygotowania do weekendowego wyjazdu czas zacząć.
Nd 21.07 Malbork
-
DST
133.50km
-
Czas
06:40
-
VAVG
20.02km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być wyjazd z Grupą STOP zrobiła się krótka podróż sentymentalna bardzo dawno nie jechaną trasą, czyli moje początki na Żuławach. Jedna rzecz się nie zmieniła. Nadal błądzę na lokalnych drogach.
Ponad trzystuletni dom w Różanach nieco się przygarbił.
Dom podcieniowy w Złotowie w trakcie odbudowy.
Kolejny co nie ma szczęścia.
Początki żniw.
Książka nadal leży.
Wiatrak ma się dobrze.
So 20.07 Bilans tygodnia.
-
DST
93.00km
-
Czas
05:51
-
VAVG
15.90km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze