Pt 20.03 DPD
-
DST
51.00km
-
Czas
02:50
-
VAVG
18.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 29.12 Zimowe Kadyny i czarną do góry.
-
DST
63.50km
-
Czas
03:37
-
VAVG
17.56km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 28.12 Bilans Dwutygodnia.
-
DST
118.50km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 15.12 Dookoła Druzna.
-
DST
72.50km
-
Czas
03:27
-
VAVG
21.01km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 14.12 Bilans tygodnia.
-
DST
83.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 08.12 Elektrownia na rzece Wąska.
-
DST
55.00km
-
Czas
03:08
-
VAVG
17.55km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 07.12 Bilans tygodnia.
-
DST
86.00km
-
Czas
04:42
-
VAVG
18.30km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
So 30.11 Bilans tygodnia
-
DST
103.00km
-
Czas
05:42
-
VAVG
18.07km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 24.11 Bilans tygodnia.
-
DST
72.50km
-
Czas
04:06
-
VAVG
17.68km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 17.11 Zbiornik Wodny Babka.
-
DST
94.00km
-
Czas
04:51
-
VAVG
19.38km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Celem niniejszego wyjazdu był Zbiornik Wodny Babka znajdujący się w Lasach Wichrowskich nie opodal Dobrego Miasta. Miejsce jak zwykle wzięte prosto z mapy z wielką niewiadomą co spotkam na miejscu. Okazuje się, że teren jest świetnie zagospodarowany i chętnie odwiedzany przez biegaczy, spacerowiczów, rowerzystów i wędkarzy którzy mają okazję połowić w wielu okolicznych jeziorkach.
Trochę czasu spędziłem na miejscu penetrując okolicę po czym czerwonym szlakiem przez Smolajny udałem się w drogę powrotną. Trasa miała był trochę ambitniejsza, ale lekko zabłądziłem przez co dystans do domu uległ znacznemu skróceniu. Może i dobrze bo moim powrotom zawsze towarzyszy widmo pierwszej zmiany w kolejnym dniu co zakłóca przyjemność jazdy.
Z.W. Babka i widoczne w oddali miejsce piknikowe.
Zarastające, leśne jeziorko o rowerowej nazwie Błotnik.
Barwy jesieni.
Zbocze nad rzeką Krisną.
Kapliczka drzewna.
Kapliczka św. Jana Gwalberta patrona leśników.
Łyna.
Smolajny w remoncie.
Krówki czekają na wieczorne dojenie.