pawlik prowadzi tutaj blog rowerowy

Czw. 31.01 Bilans tygodnia.

  • DST 44.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 16.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 stycznia 2019 | dodano: 04.02.2019



So 26.01 Bilans tygodnia.

  • DST 101.50km
  • Czas 05:49
  • VAVG 17.45km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 stycznia 2019 | dodano: 04.02.2019



So 19.01 Bilans tygodnia.

  • DST 16.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 24.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 stycznia 2019 | dodano: 22.01.2019






No i właśnie tyle się udało przez cały tydzień.


Do Elbląga zawitała śnieżna zima, w zasadzie to wpadła na kilka godzin bo rano już jej nie było.



Nd 13.01 Grodzisko Cholin.

  • DST 108.00km
  • Czas 06:33
  • VAVG 16.49km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 stycznia 2019 | dodano: 22.01.2019









Pierwsza MWR w tym roku. Co prawda nie zabawiłem zbyt długo za to trafiłem w kulminacyjnym momencie.


Tak to w skrócie wyglądało.





So 12.01 Bilans tygodnia.

  • DST 47.00km
  • Czas 02:49
  • VAVG 16.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 stycznia 2019 | dodano: 22.01.2019



Wt 01.01 Noworocznie.

  • DST 35.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 18.75km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 stycznia 2019 | dodano: 01.01.2019
Uczestnicy




Kilka fotek zamiast opisu.



Taaka ryba!













Pn 31.12 Ostatnia siątka w tym roku.

  • DST 67.50km
  • Czas 03:40
  • VAVG 18.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 grudnia 2018 | dodano: 01.01.2019









Nad jeziorkiem cisza.



So 29.12 Bilans (świątecznego) tygodnia.

  • DST 94.00km
  • Czas 05:13
  • VAVG 18.02km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 grudnia 2018 | dodano: 01.01.2019












Nd 12.23 W poszukiwaniu zielonego drzewka.

  • DST 68.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 14.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 grudnia 2018 | dodano: 28.12.2018











Inspiracją było przedświąteczne ognisko organizowane przez Marka B. Oczywiście wiedziałem, że nie zdążę na zbiórkę, ale zachęta była aby odwiedzić to miejsce. W końcu jeszcze za widnego udało się wyjechać z domu i na Jeleniej Dolinie zostałem skutecznie powstrzymany przez zalegający mokry śnieg. Na dodatek zaczęło padać i jaj już zaczęło to nie skończyło do końca wyjazdu.
Lekko po zmierzchu dojechałem do wiaty w Błudowie, gdzie po kolegach został jedynie żar po ognisku i patyki do kiełbaski. Dzięki temu łatwiej było rozpalić ogień na nowo. Pocieszyłem się dłuższą chwilę ogniskiem, popiekłem kiełbaski i ruszyłem dalej w poszukiwaniu tytułowego zielonego. W tym czasie rozpadało się na dobre i wszędzie zrobiło się fantastycznie biało. Widoki były piękne nawet jeśli tylko w świetle latarek. Cały ucieszony pobłądziłem trochę po lesie wciąż nie mogąc wyjść z zachwytu i radośnie powróciłem do domu.


Mokra breja na Jeleniej.


Ogień


I zasypało mnie wszystko na biało...


Leśny domek.


Trochę tego przywiozłem do domu.


Był sobie most na Bałdzie.


Szopka w Młynarach







So 22.12 Bilans tygodnia.

  • DST 52.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 16.25km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 grudnia 2018 | dodano: 28.12.2018