Nd 22.04 Łumpia
-
DST
180.00km
-
Czas
08:31
-
VAVG
21.14km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miło pojechać gdzieś dalej niż po własnym podwórku. Korzystając ze sprzyjającego wiaterku dałem się komfortowo zaprowadzić do Miłomłyna. Tam zacząłem właściwą wycieczkę. W planie był przejazd lewą, pruską stroną Pasłęki, po czym krótki skok na Warmię.
Wszystko udane w 100%. W Ornecie zaliczona guma to już tradycja. Na szczęście udało się dojechać na kilku dopompowaniach.
Szeląg - kamień stulecia bitwy pod Lipskiem.
Kojdy - gwiazdkowy domek.
Niebieski szlak rowerowy.
Kalisty - opuszczone gospodarstwo.
Widok na Pasłękę
tytułowa Łumpia
Trochę bardziej terenowy skrót na Pityny.
Kasztanowo - widok z mostu, wjazd na Warmię.
Wapnik - cmentarz
Warmińska kapliczka.
Teraz sucho i zielono a niewiele ponad miesiąc temu było tam bagnicho.
So 21.04. Stare Pole.
-
DST
63.50km
-
Czas
02:57
-
VAVG
21.53km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny wyjazd pod pretekstem zobaczenia zamkniętych już oczywiście targów w Starym Polu.
Pt 20.04 Bilans tygodnia.
-
DST
65.50km
-
Czas
03:21
-
VAVG
19.55km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Śr 18.04 LŚ Wierzno Wielkie.
-
DST
60.00km
-
Czas
02:48
-
VAVG
21.43km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 15.04 Prabuty
-
DST
139.50km
-
Czas
06:25
-
VAVG
21.74km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jakoś tak samo wyszło, plan był nieco inny.
Monument ku czci pra Prabucian.
So 14.04 Rejsyty
-
DST
91.50km
-
Czas
05:03
-
VAVG
18.12km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie kwiatki!
W tym roku, a może za lat dziesięć.
Pt 13.04 Bilans tygodnia.
-
DST
58.50km
-
Czas
02:56
-
VAVG
19.94km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Śr 11.04 LŚ Michałowo
-
DST
58.00km
-
Czas
02:56
-
VAVG
19.77km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nd 08.04 Giedyle
-
DST
128.50km
-
Czas
06:29
-
VAVG
19.82km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziadostwo zapisało tylko część trasy, po czym się wyłączyło.
Początek z MRW. Wiele osób poczuło wiosnę i licznie stawiło się na kolejną rowerową wycieczkę.
Spotkanie bardzo udane, miło było porozmawiać z dawno nie widzianymi osobami. Przejechałem prawie całą trasę po czym urwałem się kontynuować wycieczkę indywidualnie.
Miały być Pierzchały, ale że ładnie wiało i słonko pogrzewało to odwiedziłem jeszcze moja ulubioną Warmię. W Płoskini odbiłem na nie znaną mi wcześnie trasę na tytułowe Giedyle. Przy drodze mnóstwo kapliczek i krzyży, było też spotkanie przy przepięknym, ale mocno już zniszczonym domu.
Powrót przez Wilczęta i Słobity.
Kapliczka.
Pasłęka.
Podcień w Słobitach.
Przed zachodem.
So 07.04 Obiad w plenerze.
-
DST
83.50km
-
Czas
05:17
-
VAVG
15.80km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Próba wykorzystania nowego sprzętu w praktyce.
Było też mnóstwo czasu na spotkanie z budzącą się do życia przyrodą. Spotkanie bardzo udane, bo mogłem z bliska poobserwować kilka ciekawych zwierzątek.